Sezon na szamba w pełni
Kolejną kontrolę przewozu betonowych zbiorników bezodpływowych przeprowadzili rzeszowscy inspektorzy transportu drogowego.
Do zatrzymania doszło w nocy, 3 listopada na autostradzie A4 w Rzeszowie. Przewożący szamba samochód ciężarowy należący do polskiego przewoźnika, prowadzony był przez obywatela Ukrainy, drugim kierowcą był Polak.
Z uwagi na wcześniejsze kontrole pojazdów przewożących ten rodzaj ładunku, inspektorzy od razu skierowali pojazd na miejsce kontrolne przystosowane do przeprowadzenia pomiarów masy, nacisków oraz gabarytów. Badania ujawniły, że tak jak w poprzednich kontrolach masa rzeczywista pojazdu znacznie przekracza dopuszczalne 40 t. Wartość, jaką wskazały wagi była równa 67 t. to znaczy, że dopuszczalna masa pojazdu została przekroczono aż o 27 t.
Załadowanie na pojazd tak ciężkiego ładunku spowodowało również przekroczenie dopuszczalnych nacisków osi. I tak: pierwsza oś pojazdu generowała nacisk większy o 1,2 t., podwójna oś napędowa ciągnika działała na drogę ciężarem o 6,7 t. za dużym, a nacisk podwójnej osi naczepy był za duży o 3,6 t.
Dodatkowo ładunek wystawał w kierunku tyłu pojazdu i powodował jego wydłużenie, aż do wartości 19,80 m, co w stosunku do dopuszczalnych 18,75 m. stanowi przekroczenie o 1.05 m.
Na tym nie koniec nieprofesjonalnego postępowania przewoźnika. Po wnikliwej kontroli stanu technicznego i czasu pracy kierowców, okazało się, tarcza hamulcowa na jednej z osi pojazdu jest pęknięta, a kierowcy nie stosowali się do norm zawartych w aktach prawnych dotyczących wymaganych odpoczynków i czasów prowadzenia pojazdu.
Efektem tej kontroli było zatrzymanie dowodów rejestracyjnych pojazdów, zakaz dalszej jazdy pojazdem posiadającym usterki niebezpieczne oraz nadmiernie załadowanym, nałożenie mandatów karnych na kierowców oraz wszczęcie postępowania wobec przewoźnika za niestosowanie się do przepisów dotyczących poruszania się po drogach publicznych pojazdem nienormatywnym i w złym stanie technicznym. Kara pieniężna, jaka może być orzeczona w tym przypadku może wynieść nawet 25000 zł.