Turecki transport z brakami nie tylko w papierach
Inspektorzy z Wojewódzkiego Inspektoratu Transportu Drogowego w Rzeszowie zatrzymali pojazd należący do tureckiego przewoźnika, wiozącego ładunek z Turcji do Białorusi. W trakcie kontroli ujawnili braki nie tylko w dokumentacji.
Do zatrzymania doszło w dniu 16 lutego, na drodze ekspresowej nr S19. W celu przeprowadzenia kontroli w bezpiecznych warunkach pojazd przemieszczono na MOP Jeżowe. W wyniku weryfikacji dokumentacji związanej z przewożonym ładunkiem okazało się, że kierowca na wykonanie takiego przewozu musi posiadać zezwolenie. Kierowca przedstawił licencję CEMT/EKMT, lecz nie dołączył do niej wymaganego świadectwa dotyczącego sprawności technicznej dla pojazdów silnikowych oraz dla przyczep lub naczep. Dalsza kontrola pojazdu w pełni wyjaśniała, dlaczego kierowca nie posiadał tego dokumentu. Na pierwszej osi pojazdu z lewej strony brakowało całej tarczy hamulcowej, natomiast po prawej stronie tarcza posiadała liczne pęknięcia. Największe przebiegało od krawędzi zewnętrznej tarczy do środka i miało szerokość ok. 2 mm.
W związku z ujawnionymi naruszeniami zatrzymano dowód rejestracyjny ciągnika. Na kierowcę nałożono mandat karny, za kierowanie pojazdem posiadającym usterki niebezpieczne. W stosunku do przedsiębiorcy wszczęto postępowanie administracyjne. Pojazd usunięto na parking strzeżony do czasu, aż przedsiębiorca uiści kaucję w wysokości przewidywanej kary oraz wyposaży kierowcę w odpowiednie zezwolenie.